Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2012

Bałagan w mojej głowie, czyli o tym, jak stać się potencjalnym pacjentem szpitala psychiatrycznego.

Takie dni jak dzisiaj przywracają mi wiarę w ludzi. Myślę sobie wtedy-"nie wszyscy są źli, niektórzy są zdolni do uczuć czy poświęceń" albo: "istnieją jeszcze ludzie, dzięki którym ten świat nabiera barw". Zaczynam nawet powoli się otwierać, zaczynam im ufać- niestety, niedługo potem odzywa się we mnie znowu ta niechęć, ten strach przed zranieniem i... po kilku godzinach znowu odczuwam tę moją "wewnętrzną blokadę". Nic na to nie poradzę, że kilkoro ludzi, których spotkałam na swojej drodze, skutecznie przekonało mnie co do poglądu, że większość to egoiści i chamscy przedstawiciele gatunku, których jedynym celem jest jak najlepiej wykorzystać drugą osobę, aby osiągnąć osobisty sukces. Jesteś im potrzebny wtedy, kiedy ONI czerpią z twojej obecności jakieś korzyści, w innym wypadku nic dla nich nie znaczysz. No cóż, taka ludzka natura. Dlatego może lepiej jest być neutralnym, zdystansowanym i nie narażać się zbytnio na mocne kopniaki w cztery litery od społec