Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2018

Mój 2018- czyli czas na podsumowanie roku według Grejs

Obraz
Najbardziej wyświechtany slogan, którego każdy użył przynajmniej raz w życiu? "Święta, święta i po..." No właśnie, co po tych Świętach? Wypchane brzuchy, puste portfele i bałagan w domu? Pewnie też, ale po Świętach zwykle następuje... Nowy Rok. Coś, co wielu przeraża, niektórych cieszy, a większości jest po prostu... obojętne. Jedni przygotowują się już do imprezy sylwestrowej, inni spisują noworoczne postanowienia, a w niektórych budzi się chęć do osobistego remanentu. Ja obecnie należę do tej ostatniej grupy i zamierzam dzisiaj podzielić się z Wami tym, czym żyłam przez ostatni rok.

Przedświąteczne dylematy, świąteczna sesja i (na)świąteczne życzenia

Obraz
Święta jak dla mnie zawsze nadchodzą zbyt szybko i zbyt nagle. Skradają się przebiegle już od początku listopada, by nagle wybuchnąć jak supernowa i pojawić się z przytupem. Ja, wiecznie nieprzygotowana marzycielka, żyjąca z dnia na dzień i nie planująca niczego, nie mogę pogodzić się z faktem, że dopiero co skończyły się wakacje, a tu już witryny sklepowe zapraszają potencjalnych klientów świątecznymi dekoracjami, a Mikołajowe ryjki pojawiają się zewsząd podprogowo przekazując nam: kup, kup, kup!