Posty

Grejs poleca

Przygoda (czyli ja) w Hiszpanii, cz.3

Obraz
Niebawem. Co właściwie znaczy niebawem ? Dla każdego z Was pewnie coś innego. Dla jednych może to być tydzień, dla innych miesiąc, dla pozostałych pół roku (oczywiście patrząc w przyszłość; bo przecież do przyszłości się to słowo odnosi). Nie ma jednej, jasnej odpowiedzi na to pytanie, bo przecież ilu ludzi, tyle opinii.

Przygoda (czyli ja) w Hiszpanii cz. 2

Obraz
Cześć! Nie zwykłam zaczynać wpisu w ten sposób, bo zawsze uważałam, że tak zaczynają osoby, którym brakuje pomysłu na odpowiedni wstęp, ale jako że ostatnio łamię wszelkie zasady (także te swoje), tak dzisiaj poczułam chęć na takie właśnie lekkie i niezobowiązujące przywitanie (bo przecież kto mi zabroni?). Właściwie skoro to wpis o Hiszpanii, to powinnam zacząć słynnym Hola! (koniecznie z odwróconym wykrzyknikiem na początku wyrazu, którego jednak za Chiny nie mogę znaleźć na klawiaturze) i uśmiechnąć się od ucha do ucha, właśnie tak, jak robią to Hiszpanie, nawet w stosunku do zupełnie obcych im osób. My, Polacy, raczej nie zwykliśmy tego robić, więc kiedy tylko przekraczamy granicę Hiszpanii i słyszymy tego typu pozdrowienie z ust przechodniów, najpierw jesteśmy zaskoczeni (ej, czemu on się do mnie odezwał?), potem zaczynamy się do tego przyzwyczajać, a na końcu sami odczuwamy nieziemską frajdę z pozdrawiania nieznajomych na ulicy i radosnego machania do nich (odmachał mi, ale su

Przygoda (czyli ja) w Hiszpanii

Obraz
Wróciłam, Drodzy Państwo, z Hiszpanii. Nic w tym dziwnego, w końcu kiedyś wrócić musiałam. Sęk w tym, że wróciłam kompletnie odmieniona.

Gdy ci smutno, gdy ci źle, weź zdjęcie (z wakacji), obejrzyj je!

Obraz
Czyli jaki jest najlepszy sposób na chandrę? Wspomnienia! Ale nie byle jakie: tylko chwil, które były dla nas wartościowe, szczęśliwe, chwil, które sprawią, że znów poczujemy ten wakacyjny żar i promienie słońca na skórze.  Więc gdy ta suka zima już na dobre wżarła ci się w kości i nie chce odejść, ja mam sposób, żeby skutecznie ją wypędzić. Przyłączysz się do mnie?

Co u mnie słychać? part. 1

Obraz
Wiecie, że kiedy tylko ktoś znajomy (lub nieznajomy) zada mi wszystkim znane (czasem aż zanadto) pytanie, pt. co słychać? zazwyczaj zamiast zacząć opowiadać o tym, co ostatnio mnie spotkało, ja jako odpowiedź rzucam tytuł piosenki, której akurat słucham.

Tamte dni, tamte noce, czyli miłość w cieniu drzewa morelowego

Obraz
Nie ma chyba w języku polskim jednego słowa, które mogłoby określić ten film. Myślę o nim w kategoriach PIĘKNY, bo piękne było w nim wszystko: muzyka, zdjęcia, dialogi, emocje; jednak nie sądzę, że słowo PIĘKNY oddaje choć trochę klimat tego filmu.